Irena Lasota Irena Lasota
69
BLOG

1989 Tiananmen - Pamiętają w Lublinie (i nie tylko o Chinach, i

Irena Lasota Irena Lasota Polityka Obserwuj notkę 19

W salonie ukazal sie następujący wpis: http://solidarity.salon24.pl/77093,index.html

Już dzis wieczorem, w przeddzień 19 rocznicy masakry, pokazany zostanie w Lublinie w sali duszpasterskiej przy kosciele p.w. Ducha sw. wspanialy film dokumentalny, jutro w miescie i w szkolach odbeda sie happeningi i przeprowadzone zostana informacyjne lekcje o tym co wydarzylo sie w Chinach, jak do tego doszlo, i co było dalej.

Mloda organizacja, Stowarzyszenie Solidarnosci Globalnej, jest w stanie wyciągnąć na ulice i wciągac w akty solidarnosci z Kubą, Tybetem, uchodżcami czeczeńskimi tysiące ludzi. Jak oni to robią? Jak do tego doszło? To temat na reportaż dla dziennikarza mieszkającego w Polsce. Ja przypatruję się z daleka, czytając ich stronę i oglądając YouTube.

Zastanowiły mnie jednak komentarze do tego wpisu, a to jeden pisze,że Chińczycy są inni niż my (są, oczywiscie; ludzie się różnią, Pan też jest inny ode mnie), a drugi pisze, ze nikogo w Chinach już Tiananmen nie interesuje, wszyscy wszystko zapomnieli.

Z tą pamięcią i z życiem dniem codziennym, takim jak by pamięć zamarła nie jest tak prosto. Polacy doswiadczyli tego, przechowując pamięć historyczną przez kilkadziesiąt, a wczesniej - kilkaset lat. A jednak można było tego nie zauważć, tak jak prezydent Gerald Ford który powiedział (i ponoć wpłynęło to na jego przegraną w wyborach), że nie należy przesadzać z tą okupacją Europy Wschodniej przez Sowietów, on tam był i widział (m.in w Polsce) wesołych ludzi, którzy tańczyli na ulicach.

Po powstaniu 1956 roku Węgrom dano odrobinę więcej wolnosci, nazywało sie to "komunizmem z salami". Sklepy były lepiej zaopatrzone, Węgrzy podróżowali zagranicę, studenci i profesorowie mogli zajmować się nie tylko starym Marksem, ale nawet młodym.

Gdy na 16 czerwca 1989 roku ugrupowania opozycyjne zapowiedzialy w rocznicę egzekujci Imre Nagy i Pal'a Maletera wiec mający być ich symbolicznym pogrzebem, na wielki plac przyszly setki tysięcy ludzi (tam własnie poznalismy sie z Igorem Janke), składanie kwiatów trwało cały dzień. Film z tego dnia, pokazujący nie kończący się pochód ludzi z kwiatami pokazywany jest na okrągło w "TerrorHaus" - Muzeum Terroru w Budapeszcie. Niech go ogląda każdy, który mysli, ze tylko on pamięta, a ludzie zółci czy potomkowie Mongolów (czyli Węgrzy) - zapominają.

Powodzenia na jutro, Solidarnosć Globalna, dobrej pogody

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka